22 grudnia 2014

"I wish you happy christmas" - "I Do, Dear, I Do" Nick Cave & The Bad Seed

I Do, Dear, I Do
Nick Cave & The Bad Seed



Wstałem.

Przesypiałem całe dni. Zwlekałem się z łóżka, kiedy zimowe popołudnia szczęśliwie już się kończyły i zostawiały po sobie tylko wygasającą, przygnębiającą namiastkę słońca. Nieszczególnie za nim tęskniłem, podstępnie zwodziło jaśniejszymi promieniami, żeby potem szybko pozostawić na niebie całą paletę szarych i zimnych odcieni.

20 sierpnia 2014

"Nie zrobię więcej zdjęć" - "Kraków" Myslovitz

Kraków
Myslovitz

Eternal Sunshine of the Spotless Mind 

reż.  Michel Gondry




Od małego lubiłem komedie z Jimem Carreyem. Jego twarz zdolną do genialnych min, komiksowe ruchy, brwi unoszące się w charakterystyczny sposób, grające razem z nim jedną z ról… Jako mały dzieciak, potrafiłem codziennie oglądać „Maskę” przegraną od starszego kolegi na kasetę vhs. Sekretnie podkochiwałem się w ślicznej Tinie, a kiedy nikogo nie było w domu, mazałem po swojej twarzy zieloną kredką i nakładałem na siebie żółty żakiet mamy. Ćwiczyłem przed telewizorem wszystkie pozy Maski, na marginesach szkolnych zeszytów bazgrałem tylko jedną, wyszczerzoną i uwielbianą do granic postać. Szalałem za każdym filmem tego aktora, uwielbiałem w nim wszystko i tylko on był w stanie rozchmurzyć mnie w kilka sekund.

28 lipca 2014

"Ktoś tu był przed Tobą" - "Nie mam dla Ciebie miłości" Skubas

Nie mam dla Ciebie miłości
Skubas




U Białoszewskiego po piecu została szara naga jama. U mnie po niej została szara naga ściana.

Szara naga ściana.

Postawiłem przed nią krzesło. Jedno liche dębowe krzesło, którego ze sobą nie wzięła. Było niewygodnie i chwiejne, przez tyle lat dziwiliśmy się, że jeszcze się trzyma i teatralnie nie rozpadło się pod którymś z nas. Zostało ono, więdnący aloes na cienkim parapecie przy balkonie i biały ślad na ścianie, w miejscu, gdzie przedtem wisiał jej Pocałunek.

25 lipca 2014

"Tysiąc wypitych razem kaw"- "Syreny" Artur Rojek

Syreny
Artur Rojek


Dwa kubki.

Oba ceramiczne, stare i wyraźnie zniszczone. Jeden z nadpękniętym, trzymającym się na włosku uchem, drugi z głębokimi zarysowaniami na dnie. Oba z zewnątrz w wyblakłym i przetartym błękitnym kolorze. W środku kiedyś pewnie były białe, teraz zabarwione na brązowawy kolor, którego nie da się już wybawić żadnym detergentem. Tysiące kaw, tysiące herbacianych torebek przytulających się do ścianek kubka zostawiło po sobie ślady.

Dwie kawy.

2 lipca 2014

"Motyle, cytrynki"- "Uwaga! Jedzie tramwaj!" Lenny Valentino

Uwaga! Jedzie tramwaj!
Lenny Valentino



Szklanka mleka godzinę przed. Z pracy wracam piechotą, cztery przystanki tramwaju, może pięć, nigdy nie liczyłem. To nie jest daleko, ale wystarczająco, żebym się zmęczył. Podobno pomaga. Lekki wysiłek, szybszy marsz, kilka minut biegu za tramwajem, którym mógłbym jechać. Obdrapany jak wszystkie inne, czerwony z żółtym dachem, głośny, a powolny. Ciężki.

13 czerwca 2014

"To desperation?..."- "Misses" Girls in Hawaii

Misses
Girls in Hawaii




Takie historie nie mają prawa przytrafiać się ludziom takim jak ja. A jeżeli los już tak zbłądzi, to nie mają prawa na szczęśliwe, filmowe zakończenia. Żadnej przeszeptanej muzyki, żadnego deszczu, żadnych niespiesznych i nieśmiałych pocałunków przed końcowymi napisami.

Tak uważałem i wciąż uważam, więc… Więc jak aktor we własnym przedstawieniu, postanowiłem, swoim tchórzliwym, ale bezpiecznym zwyczajem, zejść ze sceny i obojętnym wzrokiem obserwować to żałosne widowisko dziejące się dookoła mnie.

6 czerwca 2014

"Ten stuk, ten stukot w głowie"- "Kto tam u Ciebie jest" Nosowska/Osiecka

Kto tam u Ciebie jest?

tekst Agnieszki Osieckiej w wykonaniu Katarzyny Nosowskiej






Poszedłeś. Odszedłeś.

I nie zbliżysz się do mnie już na krok, na jedno spojrzenie tych Twoich wiecznie zamyślonych, uciekających ode mnie oczu. Szarych, niebieskich, może zielonych. Już nawet nie pamiętam.

Ja wiem. Wiem. Wszystko wiem, rozumiem. Nie musisz więcej tłumaczyć, wyjaśniać ponurym, obojętnym głosem, wymachując rękami, jak to masz w zwyczaju. Poszedłeś, już Cię tutaj nie ma. Wszystko w porządku. Cisza.

28 maja 2014

Oto jestem, jak się macie?

Oto jestem, jak się macie? Jak wasze związki? Czy przebrnęliście już przez wszystkie kłopoty?

Od kiedy w internecie rozszalała się żywa dyskusja nad słusznością czy też niesłusznością używania słowa witam , za wszelką cenę staram się go unikać i sięgać po poważniejsze i bardziej statyczne, ale też i napuszone dzień dobry, czy też zupełnie swojskie hej. A jak ma się witanie w przypadku blogosfery? …  

Dzień dobry, cześć i czołem!